Wyjątkowa podróż

Klub Sisterhood obecnie liczy ponad 55 dziewczyn, które systematycznie uczęszczają na co 2-tygodniowe spotkania. Mabel, koordynatorka klubów, często mówi, że tak zaangażowanych, otwartych i chętnych do nauki dziewczyn jeszcze nie miała. Patrząc na ten niesamowity rozwój klubu i zainteresowanie ze strony uczestniczek postanowiliśmy zorganizować wycieczkę. Dziewczyny już od dłuższego czasu mówiły o tym, że chciałyby odbyć podróż szlakiem dziedzictwa narodowego Ghany. Marzenia się spełniły i za cel podróży wybraliśmy miasto Elmine, które powstało wokół zamku św. Jerzego zbudowanego przez Portugalczyków w 1482 roku. Było ono siedzibą portugalską w Zachodniej Afryce, aż do zdobycia jej przez holenderską kompanię zachodnioindyjską w 1637 r. , a w późniejszych czasach było liczącym się miejscem handlu niewolnikami.
Podróż zaczęła się o poranku, gdy przybyliśmy wraz z Mabel do wioski. Dziewczyny czekały juz w pełnej gotowości. Poza uczestniczkami wycieczki czekały na nas ich mamy jak i rodzeństwo. Mieszkańcy Duadze bądź co bądź wiedzą jak celebrować życie. Dla nich każda możliwość wyjazdu poza wioskę i doświadczenia czegoś nowego ma wielkie znaczenie. Jak tylko dziewczyny weszły do auta, rozległ się radosny gwar, który trwał ponad godzinę, aż dojechaliśmy do celu. Śpiewy, okrzyki radości , musielibyście widzieć tą ekscytację, która malowała się na ich twarzach.
Zamek w Elmina niesie za sobą bardzo trudną historię, okupioną cierpieniem i złamaniem ludzkiego charakteru. To był pierwszy cel naszej wyprawy. Historia niewolnictwa i zagłady to jądro ciemności. Pan Bright był naszym przewodnikiem. Słuchałyśmy go uważnie z ogromnym przejęciem. Dla wielu z nas był to pierwszy raz, gdy miałyśmy styczność z tą historią w tak bliski i namacalny sposób nie licząc opisów na kartach szkolnego podręcznika.
Następnie przyszedł czas na odwiedziny naszych przyjaciół z artystycznej grupy Akomapa. Jest to grupa, która zrzesza dzieciaki z miasteczka Elmina, które zwykle po lekcjach zamiast się bawić czy uczyć pracowałyby ze swoimi rodzicami, bądź wałęsały się po miasteczku. Pod okiem Kobbiego i Joy, opiekunów z Akomapa, dziewczyny zainicjowały grupę, z którą występują na festiwalach w Ghanie. Ostatnio również wirtualnie w Boliwii, Polsce i często dla lokalnych gości, którzy przybywają do nadbrzeżnego miasteczka. Postanowiliśmy zorganizować wspólnie z nimi warsztaty taneczne, gdzie przez dobrych kilka godzin trwały treningi w pocie czoła . Dziewczyny z naszego klubu były zachwycone. Na koniec dały wspólny występ i obiecały ze szybko wrócą by podszkolić warsztat. Spędzony czas z Akomapa przełamał lody i to było niezwykłe patrzeć jak wspólny posiłek, taniec i rozmowy zbliżył do siebie młodzież.
Po powrocie do wioski opowieściom nie było końca. Radość tryskała z ich oczu i jeszcze przez długi czas wspominały jak wspaniały był to pomysł z tą wycieczką.

Cieszymy się, że dzięki waszej hojności podarowaliśmy im tak wspaniały czas i piękne wspomnienia.